26 lipca 2012

Rozwodzimy się...

Liczba rozwodów z roku na rok rośnie. Zmniejszająca się liczba osób stygmatyzująca rozwiedzionych oraz zwiększająca się liczba możliwości prawniczych, sprawia, że każdego dnia w sądzie pojawiają się nowe wnioski wnoszące o sprawę rozwodową.

Przyczyny mogą być różne: alkoholizm męża, ciągłe kłótnie, brak porozumienia między partnerami czy zdrada. To tylko część problemów, które często prowadzą do rezygnacji partnerów z ich dotychczasowego związku małżeńskiego. Rozwód wiąże się z dużymi kosztami związanymi z usługami prawniczymi i procesem sądowniczym.

Wysokość kosztów rozwodowych zależy od wielu czynników: sytuacja materialna chcących się rozwieźć, udział adwokata czy rodzaj majątku małżonków. Składając pozew o rozwód z orzekaniem o winie małżonka (np. w przypadku znęcania się męża nad żoną) możliwym jest, że nie będziemy zobowiązani do uiszczenia opłaty. Jednak, jeśli osoby po prostu nie mogą znaleźć kompromisu w ich małżeńskich sprzeczkach, wówczas koszty rozwodowe pokrywa osoba wnosząca sprawę. Jest także możliwość zwolnienia z opłacenia kosztów postępowania, wysuwając stosowne uzasadnienie, np. opisując naszą trudną sytuację finansową.

Podczas, gdy małżeństwa przechodzące kryzys i decydujące się na ostateczny krok – rozwód, użalają się nad swym losem, kancelaria radców prawnych i zatrudnieni w niej radcy prawni i prawnicy zasypywani kolejnymi wnioskami, nie mogą narzekać na brak pracy.