14 października 2014

Zadłużenie Polaków

Na początku postawmy sobie pytanie. Dlaczego w ogóle samowolnie popadamy w długi, biorąc coraz to więcej kredytów, zamiast rozsądnie rozdzielać wydatki na najpotrzebniejsze rzeczy, tak aby zmieścić się w miesięcznym budżecie? Odpowiedź jest prosta: znacznie większa część polskiego społeczeństwa zapożycza się, w zamyśle twierdząc, że jakoś to będzie, jakoś to spłacę.

Statystyki pokazują, że najczęściej zaciągamy się, chcąc spłacić zaległe pożyczki, co na dłuższą metę może doprowadzić nas do bankructwa, ponieważ chcąc spłacić kredyt kredytem zadłużamy się na nowo i tak w kółko. Znaczną część tych długów stanowią kwoty przeznaczane przez nas na miesięczne opłaty, czynsz czy alimenty. Są osoby, które biorą szybkie pożyczki, można to zauważyć szczególnie w okresie świątecznym, na prezenty dla rodziny lub inne wydatki, które uważają za „niezbędne” lub podczas wakacji, kiedy chcemy odpocząć i zrelaksować się na kilku dniowej wycieczce za granicą, która swoje kosztuje. Takie zachowania można by śmiało uznać, za lekkomyślne. W końcu, jak mamy się cieszyć i zrelaksować podczas urlopu, skoro wisi nad nami widmo spłaty pożyczki? Może się przecież zdarzyć, że w międzyczasie stracimy pracę i nie będziemy w stanie regularnie spłacać miesięcznych rat i nastąpi windykacja długów. Statystyki są przerażające.

Według badań przeprowadzonych przez Big InfoMonitor na koniec czerwca 2014 roku stan zadłużenia społeczeństwa polskiego wynosił aż 40,89 miliarda złotych, z czego 6 % nie reguluje zobowiązań w terminie a najwyższe zadłużenie kredytobiorcy wynosi bagatela 113,42 miliony złotych. Liczby te powinny być dla nas alarmujące, jednak tak nie jest. Z roku na rok odnotowuje się przyrost nowych dłużników, co może być również przyczyną niskiej wiedzy na temat finansów naszego społeczeństwa. Zanim jednak weźmiemy jakikolwiek kredyt, powinniśmy się trzy razy dokładnie zastanowić czy jest on rzeczywiście niezbędny oraz czy będziemy w stanie na dłuższą metę go spłacać.